|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13598
Przeczytał: 10 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:13, 16 Sty 2015 Temat postu: Pragnienie bycia dobrym. |
|
|
Jakże wymowne i zarazem ważne są słowa świętego Piotra podczas Ostatniej Wieczerzy:
"Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć" (Łk 22,33).
Pamiętamy, jak po kilku godzinach, Piotr zaparł się Jezusa trzykrotnie.
Świętego Piotra trawiło pragnienie bycia dobrym, jednak często bywa to źle pojmowane przez pragnących być bohaterami w służbie dobra. Dlaczego?
Bardzo często takie pragnienie przeradza się w pragnienie otrzymywania potwierdzenia naszej własnej wartości, nie zaś czynienia dobra ku Chwale Bożej.
W takiej postawie, pragnienie bycia dobrym powoduje, że człowiek przestaje pamiętać o tym, że jest uczniem, nie zaś Mistrzem i gdy takiego potwierdzenia nie uzyska, staje się ... pełen złych uczuć i myśli.
Człowiek taki, tak bardzo chce dawać dobro, że zapomniał o ćwiczeniu się w przyjmowaniu owego dobra, co jest równoznaczne z brakiem pokory
Człowiek tak bardzo może ukochać dawanie dobra, że znienawidzi innych za to, że chcą mu wyświadczyć miłosierdzie.
Dlaczego? O wiele łatwiej wyświadczyć komuś dobroć, niż ją samą przyjąć, nazywając miłosierdzie wobec siebie samego - litością - a to już prowadzi do pychy.
Dlatego tak ostro Jezus zareagował na wyznanie świętego Piotra, jak mniemam.
Wiele razy spotkałem się z tym zjawiskiem. Sam bywałem tym, który chciał być tylko bohaterem - jedynie dawcą dobra, gdzie urasta się do poziomu człowieka o oczach szeroko zamkniętych.
Człowiek nie chce przyjąć smutnej prawdy o sobie. To wielkie niebezpieczeństwo, czyhające na tych, którym trudno zarzucić niewłaściwą drogę ku Bogu. A jednak ...i tutaj, jak widać, diabeł znalazł możliwość sprowadzenia na złą drogę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Nie 17:11, 26 Lut 2017, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:36, 19 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Myślę , Exe , że dobrze iż o tym wspominasz, choć to nie tylko wspomnienie , bo to Twoja refleksja z medytacji...
Mam jedną osobę we wspólnocie, która nazywam moją drugą mamą, jeśli chodzi o te ziemskie mamy oczywiście. Jest w swoim postępowaniu właśnie identyczna , jak ta o której piszesz. Ta mama moja druga dodatkowo wręcz w pas się wszystkim kłania. Kocham ja bardzo , ale widzę , że nie służy jej taka postawa, bo jednocześnie o wszystko ma obawy, nawet o zwykłe swoje zachowanie, już nie wspominając o relacjach z Panem. Nam by oddała wszystko , a sama nie chce nic przyjąć, jak coś podarujemy, to ona w dwójnasób jakby oddaje. Niby to chwalebne, ale my wiemy, że ma bardzo trudną sytuację w domu.
Wiele razy ja z mama jej tłumaczyłyśmy, czym jest prawdziwa pokora i nic. Dopiero ostatnio , jak dawała mojej mamie w prezencie na imieniny bombonierkę i pieniądze i mama odmówiła, a miała okazję , bo ta osoba akurat na rekolekcje się wybierała, więc odmowa była poparta słowami "Tobie się na rekolekcje przydadzą , a mnie ta bombonierka od Ciebie wystarczy" coś w tej osobie pękło, pokazały się łzy ...
Ta osoba wcześniej "bawiła się" wahadełkiem, ukończyła specjalne ku temu kursy. Miałam obawy, że Zły wciąga ją w ten sposób we własne gierki .
Dziękuję Ci więc za to rozważanie, w razie potrzeby poprę swoje słowa Twoimi :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|