|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uel
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 07 Kwi 2019
Posty: 1240
Przeczytał: 16 tematów
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków/Raba Wyżna Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:55, 10 Paź 2020 Temat postu: Łk 21 1-4 Wdowi grosz |
|
|
1 Gdy podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony.
2 Zobaczył też, jak uboga jakaś wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki,
3 i rzekł: «Prawdziwie powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni.
4 Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie». Łk 21
Z tego co pamiętam, kobiety w starożytności , za czasów życia apostołów i wcześniej , nie zarabiały , pieniędzmi gospodarował mężczyzna a kobieta miała nie wielkie kieszonkowe, więc dla kobiet pieniądze musiały mieć jeszcze większą wartość niż dla mężczyzn skoro zwyczajnie miały ich mniej lub wcale.
Ta kobieta była wdową , a więc jej mąż już nie żył więc była naprawdę w ciężkiej sytuacji materialnej .
Choć więcej razy się wypowiedziałem nieprzychylnie nt. różnych zachowań kobiet to niezwykle urzekła i wzruszyła mnie postawa tej wdowy . Jest dla mnie wzorem , aby do niczego się nie przywiązywać na tej ziemi. Ta kobieta mogła wszystko , nie miała co stracić więc mogła tylko zyskać , można powiedzieć że miała wszystko , bo zrezygnowała nawet z tych dwóch monet . Ci co dawali to co im zbywało, wydaje się jakby ta część bogactwa do której byli przywiązani jakby byli zrośnięci z nim . A przecież martwe rzeczy pomieszane z człowiekiem w duszy i sercu umniejszają wartości człowieka i wykrzywiają człowieczeńśtwo . Chciałbym być tak wolnym człowiekiem i ubogim duchowo aby patrzeć na wszystko jak na zysk , nawet na stratę .Posiadanie czegoś , przywiązanie nawet do tego co najdroższe , dla mnie do książek , wydaje się strasznie krępować i zatrzymywać wewnętrznie doprowadzając do stagnacji. Zawsze rozumiałem oddanie czegoś Bogu, jako wewnetrzny akt "Boże daje Ci to i to" , tymczasem dziś rozumiem to jako pokój i gotowość gdy traci się to co stworzone i najdroższe.
Nawet zostawienie sobie czegoś , i przywiązanie do tego nie jest zyskiem ale stratą . Im więcej kto ma tym więcej musi o tej wielości myśleć i tym samym traci siły duszy i czas na to co najistotniejsze
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez uel dnia Sob 22:59, 10 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|