|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:03, 04 Lut 2016 Temat postu: Łk 2,22-40 Ofiarowanie Jezusa w świątyni |
|
|
Gdy upłynęły dni oczyszczenia Maryi według Prawa Mojżeszowego, rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu”. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego.
A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż nie zobaczy Mesjasza Pańskiego.
Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił:
„Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu
w pokoju, według Twojego słowa.
Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie,
któreś przygotował wobec wszystkich narodów:
światło na oświecenie pogan
i chwałę ludu Twego, Izraela”.
A Jego ojciec i matka dziwili się temu, co o Nim mówiono.
Symeon zaś błogosławił ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”.
Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.
A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta Nazaret.
Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim.
Oczekiwałam tego dnia, oczekiwałam tego Święta Ofiarowania naszego Pana w świątyni, czekałam na te słowa Symeona, które wypowiadam w Complecie i na...Maryję. Coś mnie ciągnęło do tego dnia .
Myśli moje jednak w ciągu dnia były jakieś rozproszone, nie mogłam sensu złapać, nie rozumiałam, co mi Pan mi chce dziś pokazać. Aż do wieczornej Mszy Świętej, to na niej właśnie wszystko złożyło się w całość…
Na Mszy Św. byłam z mamą , miałyśmy tylko jedną gromnicę. Już w momencie , gdy zapalałam ją , a mama ją trzymała w ręce, pomyślałam „Więcej tak nie będzie, ja też chce gromnicę „. mamy jedną, bo wszystkie się wypaliły już od Chrztu Św. i tak jakoś kupujemy jedną do domu , gdy się kolejna wypali. Lampka się zapaliła...każdy winien mieć swoją…
Świeca miała palić się do Ewangelii, a potem znów trzeba było zapalić po Komunii Świętej. Moja myśl...”Teraz ja będę trzymać, pragnę wpatrywać się w Światło, wiedziałam, że mama będzie „zmuszona” mi ją dać …
I jak przed Komunią prosiłam Pana , by wlewał swoje Życie , swoje Ciało i Krew we mnie, w moje serce, tak gdy wzięłam świecę do ręki , do obu rąk właściwie i mama mi ją zapalała, podobne pragnienie wyraziłam , by Ten Boży strumień, strumień Bożej miłości przenikał mnie, mnie całą. Śpiewaliśmy w tym czasie „Gdy śliczna Panna...” i w momencie , gdy zaczął się refren „Li ii li li laj” moje ramiona nagle ożyły., kołysały się tak jakby trzymały dziecko i ...tak poczułam, tak to widziałam oczami duszy...nie świecę trzymałam oburącz, ale Dziecię , to Boże Światło tuliłam i śpiewałam ze łzami w oczach, łzami wzruszenia, radości i łzami... bólu swej grzeszności…
Niezwykły moment, po którym chciałoby się odejść z tego świata, jak Symeon, a ja nawet nie wiem czego oczekiwałam w tym dniu, czułam w sercu jedynie , że coś się wydarzy.
Moment niezwykłego rozczulenia i jednocześnie bólu nad sobą, że nie jestem tego momentu godna.
Moment , w którym poczułam wspólnotę ludzi Kościoła, którzy przyszli tutaj do Światła, a wśród niej moja mama , której mogłam o tym opowiedzieć, ona rozumie, co przeżyłam.
I tym momentem dzielę się tutaj z Wami, z Wami , którzy też jesteście wspólnotą Kościoła…Tę wspólnotę , którą w tej Ewangelii w ciągu dnia czułam, którą tworzą dla mnie Ci, co wiedzieli po co przyszli do świątyni, Symeon, Maryja, Józef , prorokini Anna ...
Maryjo...Ty byłaś inicjatorką takiego mego z Twoim Synem spotkania, to też wiem i tak czułam wtedy. I teraz , gdy to piszę znów me łzy płyną...Bądź pozdrowiona Matko ukochana, pełna miłości i czułości, Matko mojego Pana...dziękuję Ci...
Panie Jezu, pragnę tulić Cię w swych ramionach, tulić swym może niezbyt doskonałym życiem, ale pełnym miłości , choć równie niedoskonałej. Wiem , że mną się nie brzydzisz, że miłe jest Tobie takie moje utulenie -dążenie do Światła, którym jesteś Ty, Panie. Pragnę, by rosła Twoja chwała w moim i innych życiu…
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorota64 dnia Czw 0:20, 04 Lut 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:47, 04 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu”. |
Zamysły serc wielu... Jakie są zamysły mojego błądzącego serca
Przed otrzymaniem Komunii Świętej odczuwam nieraz, że widzę siebie całkiem z boku, jako zewnętrzny obserwator i widzę czarny cień, zmierzający ku kapłanowi ... czasami pragnąłbym, aby kapłan - na wzór św. o. Pio - rzekł: "Idź precz", co by moja tęsknota za Prawdą stała się żywsza i głębsza.
Tak Doroto, to wielki dar Boży, aby tacy jak ja, mogli podnieść głowę przed ołtarzem ... Zadziwiające to ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Czw 11:48, 04 Lut 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:57, 05 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tak, Exe to wielki dar być otulonym Bożym Miłosierdziem pomimo tego, kim i jacy jesteśmy...
Odzyskać wolność nie jest tak trudno, wystarczy tylko pójść do Niego i za Nim, a wtedy tego daru Pan nam nigdy nie poskąpi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:02, 05 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dorota64 napisał: | Tak, Exe to wielki dar być otulonym Bożym Miłosierdziem pomimo tego, kim i jacy jesteśmy...
Odzyskać wolność nie jest tak trudno, wystarczy tylko pójść do Niego i za Nim, a wtedy tego daru Pan nam nigdy nie poskąpi... | Zaprawdę tak jest, ale jakże ten dar trudno jest mi utrzymać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:09, 05 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Tylko Jezus i Maryja są bez grzechu i nikt z ludzi więcej, ważne więc , że wiemy gdzie iść przy niezapominaniu, by daru nie lekceważyć i nie przeginać, bo grzechy przeciwko Duchowi Świętemu istnieją...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|