|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dorota64
Requiescat in Pace +++
Dołączył: 07 Sty 2015
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:51, 23 Maj 2015 Temat postu: (J 21,15-19) Pójdź za mną |
|
|
Gdy Jezus ukazał sie swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje. Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!
"czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?
Zatrzymałam się ... czy można kochać więcej lub mniej...?
I te pytania Jezusa do Piotra o jego miłość....
Chłopak mając przed sobą trzy kochające dziewczyny chyba raczej pyta siebie, którą bardziej kocha. Ale pytanie , czy ona go kocha to faktycznie zadaje i to w różnych sytuacjach.
Ale tu jest Jezus i Jego uczniowie , Jezus , który wszystko wie , zna nas i zna również naszą przyszłość....
Pan, podczas rozważania Tajemnicy Jego Modlitwy w Ogrójcu ( co staje się dla mnie znamienne poniekąd) pokazał mi dziś głęboką wodę, do której wchodzę, po której pływam , ale wychodzę z niej z nogami brudnymi , od piasku czy wręcz błota, czy jest możliwe z takimi nogami wyjść prosto z wody....?
Myślę o świecie, tym duchowym i materialnym.
I tu dziękuję Ci za to , Panie , jaki jesteś.
Bo człowiek, choćby nawet zrezygnował z tego świata i wypłynął na głębię, to na tej głębi może natknąć się na zatopiony statek, czy też spotkać rekina czy ...zaplątać się o własne nogi.
I Ty, Panie Jezu to wszystko wiesz, pytasz tylko "Czy kochasz mnie" i wiedząc o tym mówisz..."Pójdź za Mną"...
Tak, Panie mój....Ty wiesz o moich słabościach, niedociągnięciach . Wiesz, że mogę rozpaczać z bólu , gdy się potknę o ten zatopiony statek, wiesz, że może zdarzyć mi się połknięcie przez rekina nawet, bo od grzechu jakiegokolwiek , również śmiertelnego nie jestem wolna, wiesz też, że na jakimś etapie mogę pójść własną drogą. I to Twoje trzykrotnie tutaj zadawane pytanie ... pragniesz bym ja je słyszała nieustannie , zrozumiała swoje błędy i tylko odpowiednio reagowała na Twe "Pójdź za Mną".
.
.
Dziś też dziękuję Ci za św. Ignacego, za to, że dzięki niemu taki rachunek sumienia poznałam u początku swej drogi nawrócenia :
[link widoczny dla zalogowanych]
To dzięki temu słyszałam i słyszę nieustannie Twe pytanie " Czy ty mnie kochasz?"...w swoim wnętrzu....
Ty wiesz, Panie jak bardzo Cię kocham ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
TOMASZ-V.A.D
Gość
|
Wysłany: Śro 0:54, 11 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Pytanie Jezusa o miłość do Niego można by uznać za zbędne, ponieważ Jezus jako Syn Boga dokonale wiedział jaką odpowiedź usłyszy, zna bowiem serca i myśli ludzi.
Może chciał to usłyszeć od Piotra a może chciał Piotrowi uświadomić jak bardzo jest on bliski Jezusowi, jak ważną rolę przewidział Jezus dla Piotra. Pokazał mu to powierzając Piotrowi opiekę nad wszystkimi, którym jest głoszone Słowo Boże. Wszystkimi nie tylko w tamtych czasach, ale także w obecnych. Niepojętym dla zwykłęgo czlowieka jest działanie Jezusa powierzając tak ważną funkcje osobie, która się Go wyparła az trzykrotnie. Czy my jesteśmy w stanie ufac komuś, jesli taka osoba nas zdradzi, jeśli odwróci sie od nas? To co panuje wtedy w naszym sercu to złość, może nawet nienawiść. Jezus pokazuje, że kocha człowieka mimo upadku, mimo tego, że człowiek sie wypiera, zaprzecza znajmości z Jezusem.
To jest wyznanie Jezusa i wyznanie Piotra. Miłość i zaufanie mimo upadku. Jak bardzo Jezus musi kochać człowieka aby wybaczać wszystko i jakże dziwne a może wręcz głupie jest powierzanie tak ważnej funkcji osobie, która wyparła sie Jezusa.
Jezus jednak zna człowieka dogłębnie i wie czy dana osoba bedzie odpowiednią do tak ważnej misji. Nie wybrałby Piotra na głowe Kościoła, gdyby nie miał pewności, że Piotr sobie nie poradzi.
To czytanie pokazuje jak bardzo wazni jesteśmy dla Chrystusa, jak ważna jest też nasza misja. Czy my jesteśmy w stanie sprostać takiej misji głoszenia Slowa Bożego? Czy wogóle rozumiemy naszą misje jako chrześcijanie? Każdy z nas został powołany do misji głoszenia Słowa Bożego. Może w takiej sytuacji powiemy: "Ale ja sie do tego nie nadaję, nie potrafię tak mówić jak inni, jak kapłani, którzy gloszą kazania" Nie tylko w taki sposób mamy głosić Ewangelię. Głosic to nie tylko mówić, to także żyć słowem z Ewangelii, naśladować Chrystusa, szczególnie służąc innym, pomagajac przebaczając. Czy na to też nas nie stać?
Słuchajmy Słowa Bożego, niech Boży Duch napełnia nas swoją mocą, niech uzdalnia nas do pełnienia Bożej woli, abyśmy mogli wypelniac misję do której zostaliśmy powołani.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|