|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:23, 07 Wrz 2014 Temat postu: Eucharystia i jej formy, a zgorszenie ludzi |
|
|
"51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata". 52 Sprzeczali się więc między sobą Żydzi mówiąc: "Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?"
53 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. 57 Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. 58 To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki". 59 To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
60 A spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli, wielu mówiło: "Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?" 61 Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: "To was gorszy? 62 A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? 63 Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. 64 Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą". Jezus bowiem na początku wiedział, którzy to są , co nie wierzą, i kto miał Go wydać. 65 Rzekł więc: "Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca". 66 Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. 67 Rzekł więc Jezus do Dwunastu: "Czyż i wy chcecie odejść?" 68 Odpowiedział Mu Szymon Piotr: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego."
W powyższym fragmencie zobaczyć możemy 5 momentów Wielkiej Tajemnicy:
1. Twierdzenie eucharystyczne Pana Jezusa,
2. Zarzuty ludzkie,
3. Odpowiedź naszego Boskiego Mistrza,
4. Ucieczka większości ludzi,
5. Pozostało niewielu wiernych .
Ludzi gorszyło, gorszy i gorszyć będzie :
"Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?"
Ludzie nie rozumieją, jak ów pomysł mógł zrodzić się w głowie człowieka Ludzie szydzą z tego i kpią, bo trudno im to pojąć ....
Jednak nie mogą zrozumieć, skoro nie potrafią sobie uświadomić tego, że ten pomysł rodzi się w sercu
Głowa nie jest w stanie natchnąć do takiego czynu, ale to serce ma swoje tajemnicze powody; z serca wytryska obfity strumień wody, wody żywej
Mając serca głębokie, ludzie przypuszczać by mogli o głębokości Serca Jezusowego i o naturalności tegoż pomysłu ...
Serce jest Miłością
Miłość odczuwa potrzebę oddania się,
Miłość nie znosi rozłąki,
Miłość pragnie nieść pomoc.
A więc odpowiedzmy na zarzut : "Jak On może nam dać [swoje] ciało do spożycia?"
Pan Jezus chce, ponieważ kocha.
Pan Jezus może, ponieważ chce, a może wszystko, gdyż nic nie jest niepodobnego u Boga
Cuda Pana Jezusa są znakomitym świadectwem Wszechmocy Bożej, zaś uwagi i zarzuty wobec przeistoczenia nie są czymś jedynym w swoim rodzaju, jak pragną to uwznioślić odstępcy.
Tak czyniono w Piśmie Świętym - zauważmy - także w innych przypadkach, toteż nie trzeba doszukiwać się w tym zgorszeniu ludzkim, jakiejś specyficznej epikategorii, lecz wszystko to dzieje się wg jednego schematu braku wiary prawdziwej ...
Pan Jezus mówi :
"Kto spożywa moje Ciało, ma życie wieczne"
Pan Jezus przeciwstawia pokarm, który wzbogaca życie boskie, pokarmowi ziemskiemu, który daje tylko życie doczesne.
Ciało i Krew Jezusa, przez Jego Chwalebne Zmartwychwstanie, przemieniły się, uduchowiły i wyzwoliły na zawsze od wszelkich przymiotów znikomego życia.
Czy ktoś słyszał, słuchając, a nie rozumiejąc
Zarzutem wobec Pana Jezusa, jest to, że jak On może nakazać przyjmowanie Ciała I krwi pod groźbą śmierci
To "roszczenie" Jezusa Chrystusa wydaje się nieprawnym tylko dla tych, którzy nie znają siebie samych i Pana Jezusa, w którym można siebie samego poznać
Znajomość Pana Jezusa jest nieodzowną, aby dobrze osądzić problem . Kim jesteśmy
Kim jest Jezus Chrystus dla nas
Czym jesteśmy bez Niego
To "roszczenie" jest więc zasadnicze dla naszego życia (ma wszelką podstawę), gdy zrozumiemy, że On nas kocha i dba o nasz dobro
Kim jesteśmy sami dla siebie, bez Pana Jezusa
Jesteśmy zbiorowiskiem, mixem brzydoty i piękna...
Cóż oznacza słowo "człowiek" Nędza i wzniosłość zarazem ...
Cóż ma nam do dania Jezus, gdy zapytamy się samych siebie o to, kim jesteśmy dla samych siebie bez Pana Jezusa
Spójrzmy na pewną niekonsekwencję ludzką, żeby nie powiedzieć głupotę, która stała się udziałem diabła
Czy odtrącamy promienie słońca, mówiąc mu, że sami sobie będziemy świecić Nie, przecież to takie głupie jest .... Dlaczegóż więc odtrącamy promienie Bożej Miłości, mówiąc że Jej nie potrzebujemy, bo sami sobie będziemy Miłością
A więc dlaczego mamy się gorszyć tym, że Jezus wymaga od nas przyjęcia Hostii
Jezus każąc nam przyjąć Jego Ciało i Krew, każe nam ... ŻYĆ
Czy to gorszące i głupie jest, czy też odmowa chęci życia
Jeżeli Chrystus żyje w naszych duszach, żyjemy życiem nadprzyrodzonym, jeśli zaś Go nie ma, życie nadprzyrodzone w nas zamiera
Tak więc oburzenie na to wszystko, co z Eucharystią się wiąże, jest oburzeniem sztucznym i próżnym, ponieważ nawet życie wegetatywne wymaga zasilania. Czyż nie zawdzięczamy innym bliźnim naszych wartości
umysłowych
Czyż nie zawdzięczamy naszego życia duchowego łasce Bożej
Czyż nie zawdzięczamy Bogu naszego Odkupienia
Czyż nie zawdzięczamy naszym rodzicom naszego urodzenia
Dogmat Eucharystii jest jedną z wielu tajemnic, jakie objawił nam Bóg.
Szaleństwo ustępuje, zgorszenie znika ... pozostaje Chrystus nieomylny...
Rankiem, w Dzień Zmartwychwstania, spełnia się Jego przepowiednia o tym, dla kogo umarł i dla kogo zmartwychwstał .... Staje się jasnym, że Ci byli mądrzy, którzy uwierzyli Jego słowom, gdy On pytał:
"15 Jezus zapytał ich: "A wy za kogo Mnie uważacie?" 16 Odpowiedział Szymon Piotr: "Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 15:20, 06 Wrz 2019, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:55, 13 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Ostatnimi czasy odnoszę wrażenie, że wszelacy katoliccy malkontenci oraz wprost apostaci narzekają na Eucharystię, że odpowiednio taka sama, albo że zbędne to misterium.
Ja zaś myślę, że u jednych i u drugich nie zostało w sercu to zdziwienie uczniów , gdy Ten, który siedział z nimi przy stole nagle zniknął, a pozostał w ich dłoniach tylko Kawałek Chleba
Cały sęk leży w tym, aby nie utracić tego zdziwienia. Gdy ktoś mnie zapyta o to, dlaczego, to powiem, że to zdziwienie będzie swoistym przedświtem olśnienia , które będzie na końcu, gdy już znikną znaki, a naszym oczom ukaże się sam Bóg.
Tak jest w naszej wierze, że najpierw są znaki, a potem odsłoni się Bóg, a zauważmy, że denominanci dążą ku temu, aby udowodnić na siłę, że jest inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 17:57, 13 Lis 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maly_kwiatek
Gość
|
Wysłany: Pon 18:53, 13 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Odkąd poznałem opowieści o Jezusie, odkąd poznałem Jego smak w Eucharystii stał się On dla mnie Chlebem, którego łaknę. I to trwa tak już ponad 50 lat.
W okresach, gdy opanował mnie agnostycyzm, łaknienie tego świętego Chleba nie było wcale zmniejszone, tym większe moje cierpienie, które w końcu sprawiało, że z bólem wracałem do wiary.
Ja się nie nadaję chyba do ewangelizowania i dam sobie z tym spokój bo nie pojmuję jak ludzie mogą nie być olśnieni Boskością Jezusa i jak mogą Go nie pragnąć, jak może On być dla nich obojętny.
A już nigdy nie zrozumiem, jakim cudem własne ego może ludziom przesłaniać Osobę Jezusa Boga i najbardziej świętego i niezwykłego człowieka, jaki zrodził się z ziemskiej niewiasty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:16, 06 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Ostatnimi czasy natykam się co rusz na wspólnoty katolickie (w eterze, ze słyszenia), które praktykują na siłę pożywanie Ciała Pańskiego w dwóch postaciach uzasadnijąc to przebiegiem Wieczerzy Pańskiej. Może nie traktowałbym ich zachowania, jako problemowego, ale zmusza mnie do tego szereg okoliczności, które składają sie na moje uzasadnienie ich popadania w błąd, a w tym i w przygotowywanie - być może nieświadome - sekciarskiej schizmy.
Dlaczego sianie przez tych sekciarzy katolickich klimatu jakoby panującego w KRk zgorszenia na tym tle jest godnym potepienia?
Oto, co mówi postanowienie Soboru w Konstancy z początku XV wieku:
"(...) chociaż w pierwotnym Kościele Sakrament [Eucharystii] przyjmowany był przez wiernych pod dwiema postciami, jednak nie bez racji aby uniknąć pewnych niebezpieczeństw i zgorszeń, został wprowadzony zwyczaj przyjmowania go przez samych konsekrujących pod dwiema postaciami, a przez świeckich tylko pod jedną postacią Chleba; skoro należy wierzyć jak najmocniej i nie dopuszczać żadnej wątpliwości, że całe Ciało i Krew Chrystusa prawdziwie zawiera się zarówno pod postacią chleba, jak i pod postacią wina".
Jak można zauważyć z dokumentu, każda z tych postaci przekazuje w pełny Dar Sakramentalny. Ta doktryna wprowadzona przez Sobór na podstawie utrwalającego się zwyczaju, jest wyrazem właściwego rozwoju zasad i praktyk w Kościele.
Po pierwsze autorytet Pisma Świętego wskazuje nam, że udzielanie postaci chleba bez postaci wina, miało miejsce:
"33 W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi,
34 którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi».
35 Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.' (Łk 24, 33-35)
Widzimy także:
"33 Kiedy zaczynało świtać, Paweł zachęcał wszystkich do posiłku: «Dzisiaj już czternasty dzień trwacie w oczekiwaniu, o głodzie i bez żadnego posiłku.
34 Dlatego proszę was, abyście się posilili; bo to przyczyni się do waszego ocalenia; nikomu bowiem z was włos z głowy nie spadnie».
35 Po tych słowach wziął chleb, złożył Bogu dziękczynienie na oczach wszystkich i ułamawszy zaczął jeść.
36 Wtedy wszyscy nabrali otuchy i posilili się." (Dz 27, 33-36)
Spójrzmy dalej:
"Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach." (Dz 2, 42)
, oraz:
"W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba (Dz 20, 7)
Zauważmy też, że Jezus Chrystus nie dodaje ani słowa zaznaczenia, że tak jak jest żywym chlebem niebieskim z Nieba, tak że tez i jest żywym winem niebieskim z Nieba:
"«To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki»." (J 6, 58 )
Pod koniec tego przeglądu biblijnych uzasadnień skierowanych przeciw katolickim sekciarzom czytajmy u św. Pawła Apostoła;
"26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.
27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. (1 Kor 11, 26-27)
Widzimy więc dalej, że wiele typów Przenajświętszej Eucharystii zmierza do tego samego wniosku, co widać wtedy chociażby na przykładzie manny, na którą powołuje się Chrystus, baranek paschalny, chleby pokładne, usuwanie krwi z ofiar - jako figur chleba samego, a w przypadku figur wina Pańskiego: woda ze skały, krew z boku Chrystusa.
Widzimy oczywiście też i takie przykłady, jak uczta u Melchizedeka oraz cud Eliasza z chlebem i oliwą.
Podsumowując ten zarys uzasadnień chcę wyraźnie podkreslić, że komunia pod jedną postacią była zwyczajem wczesnego Kościoła, toteż powoływanie się sekciarzy na ich zbliżanie się do prawdy poprzez konieczność syntezy dwóch postaci eucharystii, jest mitomanią, będąca skrupulanctwem w sferze uczty eucharystycznej, w odróżnieniu od skrupulanctwa w sferze sakramentu pokuty.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pią 15:19, 06 Wrz 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albertus
Tiro
Dołączył: 03 Paź 2015
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:02, 08 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
exe napisał: | Ostatnimi czasy natykam się co rusz na wspólnoty katolickie (w eterze, ze słyszenia), które praktykują na siłę pożywanie Ciała Pańskiego w dwóch postaciach uzasadnijąc to przebiegiem Wieczerzy Pańskiej. Może nie traktowałbym ich zachowania, jako problemowego, ale zmusza mnie do tego szereg okoliczności, które składają sie na moje uzasadnienie ich popadania w błąd, a w tym i w przygotowywanie - być może nieświadome - sekciarskiej schizmy.
Dlaczego sianie przez tych sekciarzy katolickich klimatu jakoby panującego w KRk zgorszenia na tym tle jest godnym potepienia?
Oto, co mówi postanowienie Soboru w Konstancy z początku XV wieku:
"(...) chociaż w pierwotnym Kościele Sakrament [Eucharystii] przyjmowany był przez wiernych pod dwiema postciami, jednak nie bez racji aby uniknąć pewnych niebezpieczeństw i zgorszeń, został wprowadzony zwyczaj przyjmowania go przez samych konsekrujących pod dwiema postaciami, a przez świeckich tylko pod jedną postacią Chleba; skoro należy wierzyć jak najmocniej i nie dopuszczać żadnej wątpliwości, że całe Ciało i Krew Chrystusa prawdziwie zawiera się zarówno pod postacią chleba, jak i pod postacią wina".
Jak można zauważyć z dokumentu, każda z tych postaci przekazuje w pełny Dar Sakramentalny. Ta doktryna wprowadzona przez Sobór na podstawie utrwalającego się zwyczaju, jest wyrazem właściwego rozwoju zasad i praktyk w Kościele.
Po pierwsze autorytet Pisma Świętego wskazuje nam, że udzielanie postaci chleba bez postaci wina, miało miejsce:
"33 W tej samej godzinie wybrali się i wrócili do Jerozolimy. Tam zastali zebranych Jedenastu i innych z nimi,
34 którzy im oznajmili: «Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi».
35 Oni również opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak Go poznali przy łamaniu chleba.' (Łk 24, 33-35)
Widzimy także:
"33 Kiedy zaczynało świtać, Paweł zachęcał wszystkich do posiłku: «Dzisiaj już czternasty dzień trwacie w oczekiwaniu, o głodzie i bez żadnego posiłku.
34 Dlatego proszę was, abyście się posilili; bo to przyczyni się do waszego ocalenia; nikomu bowiem z was włos z głowy nie spadnie».
35 Po tych słowach wziął chleb, złożył Bogu dziękczynienie na oczach wszystkich i ułamawszy zaczął jeść.
36 Wtedy wszyscy nabrali otuchy i posilili się." (Dz 27, 33-36)
Spójrzmy dalej:
"Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach." (Dz 2, 42)
, oraz:
"W pierwszym dniu po szabacie, kiedy zebraliśmy się na łamanie chleba (Dz 20, 7)
Zauważmy też, że Jezus Chrystus nie dodaje ani słowa zaznaczenia, że tak jak jest żywym chlebem niebieskim z Nieba, tak że tez i jest żywym winem niebieskim z Nieba:
"«To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki»." (J 6, 58 )
Pod koniec tego przeglądu biblijnych uzasadnień skierowanych przeciw katolickim sekciarzom czytajmy u św. Pawła Apostoła;
"26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie.
27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. (1 Kor 11, 26-27)
Widzimy więc dalej, że wiele typów Przenajświętszej Eucharystii zmierza do tego samego wniosku, co widać wtedy chociażby na przykładzie manny, na którą powołuje się Chrystus, baranek paschalny, chleby pokładne, usuwanie krwi z ofiar - jako figur chleba samego, a w przypadku figur wina Pańskiego: woda ze skały, krew z boku Chrystusa.
Widzimy oczywiście też i takie przykłady, jak uczta u Melchizedeka oraz cud Eliasza z chlebem i oliwą.
Podsumowując ten zarys uzasadnień chcę wyraźnie podkreslić, że komunia pod jedną postacią była zwyczajem wczesnego Kościoła, toteż powoływanie się sekciarzy na ich zbliżanie się do prawdy poprzez konieczność syntezy dwóch postaci eucharystii, jest mitomanią, będąca skrupulanctwem w sferze uczty eucharystycznej, w odróżnieniu od skrupulanctwa w sferze sakramentu pokuty. |
Oczywiście komunia pod jedną postacią jest pełną komunią.
Jednak, wybacz, gdy zaczynasz przekonywać że komunia pod jedną postacią była zwyczajem wczesnego Kościoła a wcześniej cytujesz sobór w Konstancy to trochę sam sobie przeczysz. Przecież w cytowanym dokumencie wyraźnie jest mowa o tym że w pierwotnym Kościele Sakrament Eucharystii przyjmowany był pod dwiema postaciami.
Odejście od tego nastąpiło ze względu na pewne niebezpieczeństwa i możliwość zgorszeń.
Oczywiście w pierwotnym Kościele przyjmowano też komunię pod jedną postacią jako pełną komunię. Jednak było to praktykowane w specyficznych sytuacjach a nie podczas wspólnotowych Eucharystii.
Czy nie nazbyt pochopnie nazywasz sekciarskimi wspólnoty w których przyjmuje się Eucharystię pod dwiema postaciami?
Skoro , jak mówi sobór w Konstancy, zwyczaj przyjmowania komunii pod jedną postacią wynikał z możliwych niebezpieczeństw i zgorszeń to tam gdzie Kościół uzna że takie zagrożenie nie występuje można jak najbardziej wrócić do praktyki Pierwotnego Kościoła.
Przecież chyba w tych wspólnotach nie robi się tego wbrew nakazom Kościoła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:36, 09 Wrz 2019 Temat postu: |
|
|
Szczęść Boże,
Dziekuję za wnikliwość i uwagi krytyczne, do których pragnę się odnieść.
W pierwszej mierze chciałbym wskazać, że miałbyś rację we wskazywaniu nieścisłości mojej ostatniej wypowiedzi, jednakowoż obstaję, że owa uwaga wynika z pominięcia przez Ciebie tego oto fragmentu mojego komentarza:
"Jak można zauważyć z dokumentu, każda z tych postaci przekazuje w pełny Dar Sakramentalny. Ta doktryna wprowadzona przez Sobór na podstawie utrwalającego się zwyczaju, jest wyrazem właściwego rozwoju zasad i praktyk w Kościele."
W drugiej mierze chciałbym zauważyć, że nie można mówić tu o sprzeczności, lecz trzeba mówić o przeciwieństwie, ponieważ zdania teologiczne sa zdaniami syntetycznymi, nie zaś apriorycznymi, a tu trzeba nam pamiętać, iż sprzeczność jest wynikiem negacji tylko zdania apriorycznego, gdzie mamy do czynienia z koniecznością (oczywistością) bezpośrednią (neccesarium per se). Tymczasem w przypadku zdań syntetycznych mamy do czynienia z koniecznością (oczywistością) pośrednią (neccesarium per aliud). Odsyłam zainteresowanych pogłębieniem tej kwestii do tematu: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" - znaczenie.
Dokument cytowany przeze mnie wspomina o formalnym obrazie liturgii w kontekście pozywania Ciała Jezusa Chrystusa, natomiast w dalszej części wspomina o tym, że zwyczaj pożywania jednej postaci Ciała Jezusowego "został wprowadzony", nie ma zaś własnie w tym "zapalnym" fragmencie orzekania w formie: wprowadzamy. Dlatego też właśnie istnieje tu pozorna sprzeczność (nieuzasadnione zastosowanie pojęcia), ale i pozorne przeciwieństwo, ponieważ pojęcie pierwotności Kościoła jest wysoce arbitralnym, tak samo jak pojęcie nowego pracownika, niedoświadczonej instytucji, etc...
W trzeciej mierze pragnę zauważyć, że zrozumienie fragmentu cytowanego jest zgodne ze wspomnianymi cytatami Pisma Świętego, których to rozumienie znalazło akceptację różnych autorytetów spośród ludzi Kościoła, stąd też nie przedstawiam własnych fantazji w tej materii. Oczywiście, fakt mojej pewności nie implikuje mojej nieomylności w żadnym z tych wyrażeń.
To, że Komunia święta pod jedną postacią była zwyczajem wczesnego Kościoła, dowiaduję się od św. Cypriana, św. Dionizego, św. Bazylego, św. Hieronima, św. Ambrożego i innych, a w nowszych czasach z pod pióra bł. kard. J.H Newmann'a - wielkiego twórcy, systematyka i znawcy zasad rozwoju doktryny chrześcijańskiej. Zauważam także, że dla przykładu w Aleksandrii i Egipcie w większości wypadków każda z osób świeckich miała komunię w swoim domu , i kiedy tylko pragnęła tego, przyjmowała ją sama.
Z kolei z ducha pierwszego kanonu w aktach III Synodu w Braga potępiającego pogląd, że hostię należy umoczyć w kielichu, przyjmuje się, że bez wątpienia wino nie było przyjmowane przez ludzi świeckich. Jeżeli więc w kanonie pro complemento communionis oznacza tylko "przez kielich", to o kielichu mówi sie tu, jako o czymś dopełniającym.
Co ciekawe w mojej opinii, kwestię "«wzmocnienia» Eucharystii", zauważyć można w [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Pon 8:39, 09 Wrz 2019, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|