KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ !

irek5513

Witam,
ostatnio miewam sny ,,dojrzalsze,,. Odkąd sie nawróciłem widzę, że Bóg namacalnie działa przeze mnie na imme osoby.
Ostatnio miałem bardzo dziwne sny, o których opowiadałem sowiednikowi. Jeden z nich opowiem.
Śniło mi się, że siedzę w kościele na jakiejś mszy. nagle kosciół się opróżnił, w środku jakby przyciemniało i zostałem sam. Nagle do środka przychodzili ludzie. Ale nie tacy ,,kolorowi,, jak poprzedni tylko wszyscy ubrani albo na czarno, szaro, popielato albo taki brudny biały kolor. Zaczęły znajdować miejsca w ławkach. Przyszła jakaś kobieta z małym dzieckiem, to był niby chrzest, ale odchodziła z dzieckiem taka jak na początku. Ludzie Ci krzątali się po kosciele lecz nie mogli znaleźć sobie miejsca. Ich twarze były takie obojętne, zimne. Nie widziele mnie ale w sercu czułem ból, taki prawdziwy. Pytałem wtedy Boga ,,kto to jest? co ja mam tym ludziom uczynić? Oni Panie chcą wrócić do Ciebie tylko nie mogą. Jak mam im pomóc?,,. Po rozmowie ze spowednikiem dowiedziałęm się, że to są dusze czysćcowe, które ,,krzątając się po kościele,, nie moga znaleźć spoczynku, zaznać spokoju. Może to po lekturze ,,Dzienniczka,, ale poczułem, że chcę się modlic za każdą taką jedną istotę. Wiem, że jutro jest pierwsza sobota miesiąca, czyli dzień szczególny dla tych dusz. Jak mam im pomóc? Wiem ze modlitwą dużo zdziałam, ale chciałbym jutro ofiarować cały dzień i Eucharystie za te dusze cierpiące, bo na prawde to co widziałem, po prostu na widok tego serce mi pękało. Jak mam się za nich modlić? Normalnie? Jakimiś specjalnymi modlitwami? Proszę o odpowiedź.
Dziękuję,
Irek

Palma

Może z tych wybierzesz :
[link widoczny dla zalogowanych]

exe

Szczęść Boże,

Osobiście, polecam koronkę 13 cnót Maryi , zaś jest też [link widoczny dla zalogowanych] dotycząca poruszanego przez Ciebie tematu nabożeństwa pierwszych sobót miesiąca.

irek5513

Wow, dzięki tej koronce zostanie wzietych 500 dusz z czyśćca i każdego poziomu, to bardzo duża liczba. Odmówię dziś taką modlitwę. Myślałem jednej duszy codziennie, ale nie wiedziałem że można przez tę modlitwę aż 500. Dziękuję!

exe

Niechaj Bóg utwierdza Twoje kroki !
Amen. Wink

irek5513

Mam nadzieję. Czytałem, że to na pozwolenie Boga dusze czyśccowe mogą <pokazywa> ludziom. Do mnie akurat nic nie mówiły, ale widziałem że są nieszczęśliwe, że chcą usiąść w łąwkach do modlitwy ale nie mogły... Moje serce na prawde było rozdarte tym widokiem i jak mówiłem zacząłem pytać Boga <Co>, widok tej kobiety z małym dzieckiem na rękach do tego niby chrztu. Widziałem twarze tych ludzi, zmęczone, smutne. Kiedy ona odchodziłą z tym dzieckiem nie widziałem ulgi w jej wyrazie twarzy, ten ksiądz jakby ich lekcewarzył. One starały się odpocząć na modlitwie ale nie mogły, krzątały się, ubrane w ciemne kolory. Straszny widok na prawde...

exe

Wierzę, mają ciężkie kroki... Takie umęczone... Dusza ciężka....

irek5513

Tylko czemu akurat mnie się przyśniły? Nigdy nie zabiegałem o pomoc dusz czyśćcowych... Nie wiem moze to po lekturze ,,Dzienniczka,,? Czy one chca tylko modlitwy czy czegoś jeszcze? Bo czasem przychodzą tylko po to, abysmy się modliły ale czasem w jakiejś danej intencji, np. naprawieniu tego co zrobiły złego tutaj... Nie wiem przepraszam, że to roztrząsam ale na prawde przejałem się ich losem. Nie chodzi mi o to żeby pomagać im, bo potem oni nam pomagają tylko moje intencje płyną z pomocy tym ich cierpieniu, żeby jak najszybciej opiściły miejsce gdzie się obecnie znajdują.
Myśle, że jeśli Bóg zsyła mi takie sny czy inne obrazy, to ja mu odpowiadam: jesli chce się mną posłużyć w ten sposób to bardzo proszę, oddaję się cały...

exe

Zawsze będę powtarzał, że przypadków nie ma.
Myśl, aby coś przeczytać, może być wszak "wspomożoną" przez anioła stróża, aby wypełnić ją czynem. Sen może być wynikiem przeżyć związanych z czytaniem, a może być szeptem Boga. Tak, czy inaczej, nic tu nie będzie przypadkiem i służy celowi. Na pewno słusznemt celowi.

Dlaczego Ty?
Nie wiemy, ale pochylmy głowy przed decyzjami Bożego majestatu. Amen.

mała czarna · Gość

Przyszedł mi na myśli w związku z tematem Ojciec Pio. On nieustannie modlił się za dusze czyśćcowe, a one były jego częstymi gośćmi, pojawiały się u niego i prosiły o odprawienie mszy św. w ich intencji. Dzięki darom, które posiadał, wiedział, jak wygląda czyściec, w jaki sposób cierpią dusze poddane oczyszczeniu. Był niesamowitym człowiekiem :wink: .W historii Kościoła wielu świętym ukazywały się dusze czyśćcowe, prosząc o wsparcie i ratunek. Św. Mikołaj z Tolentino widział na jednam polu ogrom cierpiących dusz, które błagały go, by odprawił za nie Mszę św. Gdy to uczynił, w ciągu ośmiu dni zdał sobie sprawę, że wszystkie dusze, które widział, zostały uwolnione z czyśćca. Coś w tym musi być , to nie są pojedyńcze przypadki ,że mozna zasłaniac się Biblią mówiąc, przecież tam nawet słowo Czyśćiec nie pada , zwykły wymysł Kosćioła Idea

Duśka · Gość

Bóg przemawia do człowieka przez sny, poprzez konkretne orędzie. Dlatego odrazu rozpoznajemy czy to nie było bliżej nieokreślone marzenie senne :wink: To się poprostu wie :P

Duśka · Gość

Miałam dziwny sen . Wpadłam przypadkiem do kościoła ewangelickiego a tam była Woda święcona -pełno było jej w Kropielnicy i co to może oznaczać Question

Sennik mówi, że to oznacza potrzebę oczyszczenia, obmycia z grzechów. Dążenie do ideałów i wartości duchowych. To także lęk przed oceną moralną.

Palma

Może i tak być, możesz zrobić sobie taki duży rachunek sumienia, np. według : [link widoczny dla zalogowanych]
Czasem człowiek robi coś nie tak a nie zdaje sobie z tego sprawy, taki rachunek pomaga w rozwoju duchowym, polecam każdemu.

Duśka · Gość

Dziękuję ci za link :wink: . Mała drzemka i poczytam to i porozmyślam ,dzięki :) . Jestem samotnikiem i mam bardzo dużo czasu na wolnym Rolling Eyes

Duśka · Gość

Bardzo dawno temu sniła mi sie babcia bardzo smutna i siedziała w ciemnym pomieszczeniu . Potem była bardzo długo cisza do dziśiejszej nocy . Po tamtym śnie trochę sie zamartwiałam tym snem i dużo paliłam świeczek w jej intencji + modlitwy . Tej nocy po tak długim czasie sniła mi sie babcia usmiechnieta i wybiegała mi na spotkanie . I wyczytałm ,że;

Nie muszą nic mówić... Kiedy zmarli przychodzą do nas we śnie, łatwo możemy odgadnąć, co chcą nam przekazać. - Jeśli najbliżsi, którzy odeszli, przyśnią się nam szczęśliwi, to znaczy, że są w niebie - przekonuje ksiądz Stanisław Chryc. - Jeżeli będą smutni, musimy pomóc im swoją modlitwą - dodaje.

Czy by to oznaczało ,że jest już w niebie Question

exe

Tak, najprawdopodobniej. ;)

Duśka · Gość

Wkońcu . Umarła w 2000 roku w czerwcu . Na wszelki wypadek jeszcze zamówię mszę św. i będę spokojniejsza . :wink:

exe

Duśka · Gość

Ale dziadek jeszcze mi się nie przyśnił szczęśliwy . Musiał za bardzo nagrzeszyć za życia . Za długo pokutuje .No nic zamawiam mszę wieczystą dla niego u Misjonarzy Krwi Chrystusa. Muszę mu pomóc jakoś .

exe

Duśka · Gość

Zamówione i zapłacone . Jakby ktoś był zainteresowany to podam link do takich mszy św. wieczystych .

[link widoczny dla zalogowanych]

Z Panem Bogiem :wink:

Duśka · Gość

Straszny miałam sen . Chcieli mi we śnie coś cennego odebrać i bardzo mnie męczyli tym , jednak nie oddałam to im . Zmęczyłam się tym snem i wydawało mi się ,że to tak długo trwało (ten sen ), a chciałąm ,żeby sobie już wkońcu poszli , i tak sobie pomyślałam dziśiaj rano ,że nawet we śnie trzeba być czujnym i nie dać się '' sprzedać''. Czy jesteśmy w stanie zawsze panować nad snem ?

Duśka · Gość

Mam ostatnio męczące sny .Teraz prze dwa dni śniło mi się ,ze ukradli mi samochód i całą noc szukałam , tak przez dwa dni , idzie się takimi snami wykończyć .

Philip

Sny są czasem odpowiedzą na nasze ochoty, których nie możemy dostać albo formują się na znak tego na jaki temat długo się myślało ostatnimi czasy. Ewentualnie ukazują to co nas bardzo ruszylo ( co wywołało dużo emocji ). Tak z doświadczenia mogę powiedzieć.

Jak u Ciebie wygląda? Boisz się o utratę auta? Niebezpieczna okolica? Czujesz, że nie jesteś bezpieczna?

Musisz się sama przeanalizować.

Duśka · Gość

dark

Duśka · Gość

exe

TOMASZ-V.A.D · Gość

Duśka · Gość