|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan_moją_miłością
Tiro
Dołączył: 11 Lut 2014
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:44, 13 Lut 2014 Temat postu: Świadectwo- to cudowne jak Pan potrafi przywołać... |
|
|
Świadectwo- to cudowne jak Pan potrafi przywołać z powrotem do siebie...
nie jest dla mnie łatwe.. to był ciężki czas..
Od najmłodszych lat wierzyłam w Boga, ale tak na prawdę nie znałam Go i nie kochałam, tak jak On tego pragnął. Na początku chętnie chodziłam do Kościoła, lecz z biegiem czasu uczęszczałam tam tylko jak mi się chciało. Bardzo często opuszczałam Msze niedzielne i nie żyłam w pełni życiem sakramentalnym. Do spowiedzi bardzo nie lubiłam chodzić, a często rodzice nakłaniali mnie do tego, aby przystąpić do tego sakramentu, więc robiłam to często z przymusu a nie z własnej woli. Jasne jest też że Eucharystię przyjmowałam bardzo rzadko, a momentami zastanawiałam się czy tak na prawdę Jezus jest w niej prawdziwie obecny. Podobnie było także z modlitwą. Często zapominałam o niej. Z biegiem czasu moja dusza bardzo upadła, zaczęłam wątpić w wszystko. Przestałam chodzić całkowicie do Kościoła, z mojego pokoju zniknęły wszystkie święte obrazki, na religię chodziłam tylko z przymusu i nie czułam obecności Boga przy mnie. Na początku wszystko było dobrze, nie odczuwałam żadnej potrzeby modlitwy, ani powrotu do Kościoła, lecz z biegiem czasu trafiło do mnie i zaczęłam zadawać sobie pytanie: Co ja takiego zrobiłam? Dlaczego tak postąpiłam? Nie wiedziałam co mam dalej robić. Pytania te ciągle mnie nurtowały. I pewnego dnia postanowiłam wyciszyć się i przemyśleć mój błąd. Kładąc się spać, myśl ta dręczyła mnie coraz to bardziej, nie dając mi szans na zaśnięcie. Nie wiedziałam co się wtedy tak na prawdę dzieje, byłam straszne tym zmęczona, a coś nie pozwalało na sen. Po długim czasie byłam tak wykończona, że udało mi się zmrużyć oko, ale tylko gdy zamknęłam oczy i zapadałam w sen, nagle zaczynał przemawiać do mnie jakiś przytłumiony głos, jakby dochodził z daleka. Głos ten był nie do końca zrozumiały, tyle co udało mi się zrozumieć było słowo: Wróć!... i za każdym razem budziłam się, a próbując dalej spać, ciągle słyszałam ten sam głos. Noc ta była bardzo męcząca, ale następnego dnia wszystko stało się inne. Zaczęło mi nagle czegoś brakować, nie czułam się szczęśliwa bo zrozumiałam, że popełniłam najgorszą rzecz jaką mogłam uczynić: Opuściła Pana, który tak bardzo wszystkich ukochał i oddał swoje życie za nas. Postanowiłam więc wybrać się na Mszę Świętą w najbliższą niedziele i przeprosić Boga za to wszystko. Wybierając się Tam, czułam, że nie jestem godna tego, aby wejść do Domu Bożego, ale mimo wszystko postanowiłam tam wejść. Wstydziłam się sama siebie, a w Kościele ustałam gdzieś z tyłu, nie potrafiłam ustać na przeciwko oblicza Jezusa. Z każdym kolejnym dniem zaczęłam odczuwać wewnętrzną potrzebę bycia bliżej Pana. Z czasem postanowiłam więc udać się do spowiedzi i przystąpić do Komunii Świętej aby zjednoczyć się z Bogiem. Po przyjęciu tego sakramentu w moich oczach pojawiły się łzy, łzy szczęścia, że znowu jestem blisko Pana. Teraz z każdym dniem moje relacje z Bogiem są coraz to lepsze. Czuję, że jest zawsze przy mnie i pomaga mi w potrzebie. Aby poznać Go bliżej zaczęłam czytać Nowy Testament, który jeszcze bardziej pobudził moją wiarę. Nie wyobrażam teraz sobie dnia bez modlitwy, czy też nieuczestniczenia w Mszy Świętej. Jedyne szczęście odnajduję tylko w Panu i w modlitwie na którą poświęcam znaczną część czasu bo tylko w niej znajduję spokój i ukojenie.
Dzięki Ci, Panie, że mnie uwolniłeś z tego grzechu.
I wy, którzy popełniliście ten błąd, wątpiąc w Pana, lub nie wierząc w Niego : Bóg miłuje was i czeka także na was, stuka do waszych serc, a ty otwórz drzwi tego serca i wpuść Go, a On da ci ukojenie i radość. :wink:
kto by pomyślał, że po tym wszystkim poczuję powołanie.. według mnie na początku myślałam sobie, że nie jestem tego godna by pójść za głosem Pana, ale teraz wiem że Bóg powołuje nawet tych najgorszych grzeszników.. a ja tak bardzo się w Nim zakochałam, że nie wyobrażam sobie bez Niego życia
Pokój i dobro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pitong
Aquilifer
Dołączył: 27 Sty 2014
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 48 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ŁÓDŹ Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:59, 13 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Chwała Panu za to, że udzielił Ci łaski żebyć mogła takie świadectwo złożyć! :)
Btw ktoś musiał bardzo się za Ciebie modlić, że Bóg zaczął Ci się tak "naprzykrzać" a i widać, jak On nas kocha ;) Albo raczej możemy się tylko domyślać, bo tej miłości nikt nie jest w stanie ogarnąć ani sobie w pełni wyobrazić.
Z Bogiem :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:30, 14 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszę, że opowiedziałaś o swojej drodze
Rzeczywiście, Boża pedagogika jest nieodgadniona, kiedy to Pan nasz triumfuje w nas nad złem, kiedy to upadamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Princeps posterior
Dołączył: 09 Kwi 2014
Posty: 678
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubelskie Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:07, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Kasiu, Bóg nie pozwoli aby jakaś owieczka mu się zagubiła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|