|
KATOLICKIE FORUM - Wirtualny klasztor PÓJDŹ ZA MNĄ ! Forum mistyki Kościoła Katolickiego pw. św. Jana Pawła II : Pamiętaj pielgrzymie: "zawołasz, a Pan odpowie, wezwiesz pomocy, a On [rzeknie]: "OTO JESTEM!" (Iz 58,9).
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:06, 07 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Niczego nie wykazałeś.
Nie jesteś przyzwyczajony do tego. Rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Daniel
Miles Gregarius
Dołączył: 12 Gru 2015
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 23:13, 07 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
[quote="Marek MRB"] Cytat: | Żadna WSPÓŁCZESNA wersja TE nie mówi jakoby cżłowiek pochodził od małpy. |
Z całym szacunkiem, może i żadna współczesna tego nie mówi, ale wystarczy, że powiedziała to ta pierwsza, najważniejsza, Darwina, która weszła do szkół, zdobyła uniwersytety, przeżarła mózgi eugeników, komunistów, nazistów, która została spopularyzowana i zwulgaryzowana na miliardy sposobów przez pop kulturę... I cóż z tego, że współczesne wersje "już" tego nie twierdzą? A może za kolejne 100 lat ówczesne pokolenie ewolucjonistów stwierdzi, że stworzył nas Bóg? Świetnie, ale co z tego dla tego świata w XX w. czy dziś?
Swoją drogą to świetny dowód na prawdziwość TE - ewolucjoniści ewoluują w poglądach! :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daniel
Miles Gregarius
Dołączył: 12 Gru 2015
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 23:30, 07 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Marek MRB napisał: | Pokazałem CI, co mówią WSPÓŁCZEŚNI ewolucjoniści na temat rzekomego "pochodzenia człowieka od małpy" |
No dobrze przyjmijmy, że tatą nie był King Kong, ale ktoś inny, ani nie człowiek, ani nie zwierzę. Możliwe? No to musiał mieć, upraszczając, dwóch synów - człowieka i nie-człowieka. Możliwe? Coś jakby Adam, Abel i Kain (no i zamiennie Set). Jedna linia się udoskonala, a druga degeneruje. Możliwe?
Pratata nie mógłby być zwierzęciem, bo nie powstałby człowiek, no i to znów pochodzący od małpy - co jak już wiemy, ewolucjoniści odrzucają. Prędzej byłby człowiekiem... który zgrzeszył, został wygnany z raju i zaczął się degenerować. Możliwe?
Generalnie, te najnowsze tłumaczenia o pochodzeniu człowieka nie od małpy, ale jakiegoś czegoś innego, przypominają mi niegdysiejsze odkrycie szekspirologów: "Hamleta nie napisał William Szekspir tylko ktoś zupełnie inny o tym samym imieniu i nazwisku!" :D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
exe
Dux Ducis unum inter multi
Dołączył: 17 Cze 2012
Posty: 13590
Przeczytał: 11 tematów
Pomógł: 378 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:08, 08 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Marek MRB napisał: | nie przytaczałem tego tekstu ani po to by argumentować za teorią ewolucji, ani by wypowiadać się na tematy "czy australopitek był człowiekiem" (zwłaszcza że to rzecz definicji jaką się przyjmie, a nie nazwy". | Owszem, głosisz tezy, które są niezgodne z faktami. Twoje ulubione "żądanie faktów" dotyczy wszystkich, za wyjątkiem ciebie samego. Nie przedstawiłeś żadnych faktów, ale twoje wszelkie konstrukcje i cytowania, bazują na mitologii, zwaną przez ciebie nauką.
Nigdy się nie na to nie zgodzę, jak również na to, żeś bezczelny cham i arogant przekonany o pewności swego poznania. Nie dziwne, katolicyzm umiera, skoro Kościół tworzy z ewolucjonizmu kolejną prawdę, sugerowaną do wierzenia. I tu jest pułapka, którą samobójcze zasłaniasz różnicą metodologii. W przypadku upadku wiary, nikt o metodologii myśleć nie będzie, skoro pseudonaukowcy ją porzucają, otrzymując wymierne efekty. Nikt jeszcze nie porzucił Kościoła z powodu mowy o dinozaurach, ale z powodu mowy o ewolucjoniźmie - owszem - i tu tkwi sedno twojej ślepoty.
Nie udało się tobie narzucić swojego sposobu myślenia i nie możesz tego przeżyć. Najlepiej więc poniżać ludzi poprzez stwierdzenia o wywodach niskich lotów adwersarza , we wszelakim aspekcie...
Nie działa to na mnie w ogóle, zaś co do osobistego wykształcenia, heh... Zapraszam do zbadania podstaw twierdzeń neodarwinizmu i może kiedyś znów się spotkamy... Porozmawiać o kladystyce, kolumnie geologicznej, filogenezie molekularnej, o faktach dotyczących wykopalisk - nie zaś o mitach.
Marek MRB napisał: | zwłaszcza że to rzecz definicji jaką się przyjmie, a nie nazwy" | Doprawdy? Definicje mają swoje ograniczenia i mogą być formułowane dowolnie. W praktyce, definicja nie wyczerpuje całej treści rzeczywistości, więc nie jest prawdą, że coś jest sprawą definicji. Mało tego, trzeba jeszcze zanalizowac, jaką koncepcję definicji przyjmuje dana osoba.
Definicja nie ujmuje konkretu i poprzez samą swą niezupelność, wskazuje na pochodzenie indukcyjne, nie zaś dedukcyjne, toteż nie można mówić, że to sprawa definicji z prostego powodu: u progu wszelkich pojęć stoi byt, nie zaś myśl . Nie ma więc tu miejsca na swobodę osłania sprawy.
Dusza dowodzenia racji nie są wcale myśli, jak Ci się wydaje, lecz aksjomaty. Nie masz więc podstaw do potępienia moich poglądów, bo żaden argument nie może dowieść aksjomatu, a problem jego odczytania sprowadza się do problemu powstania myśli.
Zarzucasz mi wizję prawdy więc, bo dla ciebie coś się nie mieści w pojmowaniu?
Sama nazwa ma tu oddać tylko istotę rzeczy, więc nie ma co o tym mówić.
Na poziomie pogardy, jaką zaprezentowałeś, nie będę z tobą mówił. Bywaj.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez exe dnia Sob 1:30, 09 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|